|
Piątek w ekstraklasie.W piątek dwa mecze rozegrali nasi pierwszoligowcy. W derby Śląska GKS Katowice pokonał Ruch Chorzów 2:1, zaś w grupie spadkowej Zagłębie zremisowało 1:1 z Widzewem Łódź. W tych dwóch meczach sędziowie znacznie częściej sięgali po żółte kartoniki niż strzelali bramki piłkarze. 6 żółtych kartek oglądali piłkarze w Lubinie i aż 10 w Katowicach.
2 tys. widzów obserwowało pojedynek Zagłębia Lubin i Widzewa Łódź. Frekwencja może być uznawana, za przyzwoitą, biorąc pod uwagę porę rozgrywania, pogodę oraz rangę meczu.
Wynik remisowy to sukces Widzewa, który przy nieco lepszej skuteczności gospodarzy wyjechałby z Lubina z większym bagażem bramek. "Jeśli nie wykorzystuje się dwóch, więcej niż stuprocentowych, sytuacji to nie można wygrać spotkania nawet na własnym boisku" - powiedział po meczu jeden ze szkoleniowców Zagłębia Krzysztof Koszarski.
Gospodarze zdobyli prowadzenie dość szybko, bo już w 28 min, za sprawą Edwarda Cecota, który otrzymał piłkę po rzucie rożnym wykonywanym przez Zbigniewa Grzybowskiego i strzałem w krótki róg pokonał Ludwikowskiego. Wyrównująca bramkę dla Widzewa w 39 min zdobył Patryk Rachwał i
za to winić trzeba całą linię defensywną Zagłębia. Rachwał z ok. 16 m posłał piłkę w długi róg i Adam Matysek musiał wyjąć ją z bramki.
Wspomniane doskonałe sytuacje miały miejsce w 45 i 46 minucie meczu. Najpierw Dobi trafił piłką z 5 metrów w ręce bramkarza gości, poźniej sytuacji sam na sam Ludwikowskim nie wykorzystał Jacek
Manuszewski.
Znacznie ciekawsze widowisko oglądali kibice przy ul. Bukowej. Derby Śląska wzbudziły spodziewane emocje, mimo fatalnej pogody i przygotowania murawy. Na stadionie GKS panowała jednak "sylwestrowa atmosfera": padał śnieg, były petardy, serpentyny, dymy i fajerwerki.
Na boisku lepszy okazał się GKS, choć do 40 minuty meczu znacznie lepiej prezentowali się goście. Ich dobrą grę mogła ukoronować akcja z 8 minuty, po której piłka wpadła do siatki po strzale Palucha, jednak arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Bramkę udało się strzelić Ruchowi w 39 minucie za sprawą ładnej akcji Wosia.
Radość w szeregach "Niebieskich" nie trwała długo, gdyż GKS w ciągu trzech minut zmienił wynik spotkania. Najpierw udana dobitka własnego strzału, wykonana przez Kubisza spowodowała wyrównianie stanu rywalizacji. Drugą bramkę, jak się okazało na wagę trzech punktów zdobył ładnym strzałem z 14 metrów w "okienko" Janus.
Po przerwie nadal atakował Ruch, jednak GKS udanie wywiązywał się z zadań defensywnych. W 66 min najbliższy sukcesu był Krzysztof Bizacki. Strzelił z ostrego kąta, jednak piłkę z linii bramkowej zdołał wybić rozpaczliwym wślizgiem Jacek Wysocki. W końcówce wyraźnie zmęczeni gospodarze bronili się całą jedenastką, a chorzowianie wszystkimi siłami atakowali. Piłkarzom obu drużyn udzieliły się emocje derbów i w ostatnich 5 minutach sędzia Kasperkowicz z Poznania pokazał aż 7 żółtych kartek. Źródło (całość) Piłka Nożna On-Line.
Wygrana Wisły z Pogonią: Udanie zakończyli piłkarską jesień ligową piłkarze Wisły Kraków. Dzisiaj na własnym stadionie pokonali Pogoń Szczecin 1 - 0. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 41 minucie gry, najlepszy strzelec ligi, Maciej Żurawski. Tym samym po raz pierwszy w swoim występie ligowym bramki w barwach Wisły nie zdobył argentyńczyk Mauro Cantoro.
Bez bramek w Radomsku i Ostrowcu Świętokrzyskim: W dwóch dotychczas zakończonych spotkaniach grupy spadkowej nie padły żadne bramki.
Program 2. kolejki (rundy wiosennej) piłkarskiej ekstraklasy. Grupa mistrzowska GKS Katowice - Ruch Chorzów 2 - 1 Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1 - 0 Amica Wronki - Odra Wodzisław (niedziela 17:00) Polonia Warszawa - Legia Warszawa (niedziela 13:00) Grupa spadkowa Zagłębie Lubin - Widzew Łódź 1 - 1 RKS Radomsko - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0 - 0 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Stomil Olsztyn 0 - 0 Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław (sobota 17:00).
Teksty własne na podstawie Piłka Nożna On-Line oraz Onet.pl.
|
Informacje znajdziesz również tutaj
Piłka Nożna On-Line
Futbol.pl
WP.PL
Onet.pl
Interia.pl |